metamorfoza kuchni za grosze

Nafta pielęgnuje skórę głowy, wzmacnia włosy i nadaje im wyjątkowy blask. Można ją stosować solo, ale najlepsze efekty daje w prostych, domowych kosmetykach przygotowanych ze składników, które większość z nas ma w kuchni. Za 5 zł w dowolnej aptece aż szkoda jej nie wypróbować! Nam się udało! Błyskawiczna metamorfoza kuchni bez wymiany żadnego mebla, czy skuwania niemodnych płytek. Koszt materiałów nie przekroczył 400 zł! Postanowiliśmy samodzielnie przetestować jak wygląda malowanie mebli kuchennych farbami kredowymi. Zobaczcie z jakim efektem przeprowadziliśmy weekendową metamorfozą kuchni "od kuchni"! W niedzielę 25 czerwca nasze sklepy będą otwarte. Zaplanuj weekendową wizytę w IKEA! Metamorfoza kuchni na os. Kościuszkowskim w Krakowie. 2021-01-22. Mała kuchnia zlokalizowana w mieszkaniu w bloku z wielkiej płyty to spore wyzwanie dla każdego projektanta wnętrz. Z zamiarem odnowienia tego pomieszczenia już długo nosiła się Ula Metamorfoza kuchni w bloku. Klasyczna kuchnia w bloku zazwyczaj ma kształt wagonu – długa, wąska, nieustawna i mało funkcjonalna. Co zrobić, żeby ją odmienić? Spróbuj optycznie ją powiększyć. Zastosuj jasne kolory – sufit pomaluj na biało (podwyższy wnętrze), a na ściany wybierz delikatne pastelowe odcienie. Na ciemniejszy Blat - drewniany od około 180 zł za 1mb, z płyty - około 90 zł za 1 mb, imitacja kamienia, betonu - około 150 zł za mb - Metamorfoza szyby prysznicowej za 23 zł, czy to jest możliwe? Wie Kann Ich Mit Einer Frau Flirten. Moja mama miała wczoraj urodziny i to nie byle jakie, bo okrągłe, 65-te! Wyjątkowa okazja, więc i prezent musiał być wyjątkowy. Zamiast kupować jej kolejne kapcie czy obrus, postanowiliśmy wymyślić coś naprawdę oryginalnego. Razem z moimi braćmi i bratowymi, jak zgrany zespół, stwierdziliśmy, że szybka metamorfoza kuchni mamy będzie strzałem w dziesiątkę… i była! Nie obyło się bez stresujących momentów, bo niektóre dodatki dotarły dosłownie na ostatnią chwilę, ale grunt, że się udało i że mama jest przeszczęśliwa! Chcesz zobaczyć jak z przeciętnej i bardzo BRĄZOWEJ kuchni udało nam się stworzyć jasne i przytulne wnętrze w tylko 2 dni? Już Ci wszystko pokazuję i opowiadam… Metamorfoza kuchni – jak byŁo przed… Jakbym miała jednym zdaniem opisać styl kuchni sprzed metamorfozy to zdecydowanie zacytowałabym tytuł piosenki Ryszarda Rynkowskiego ‚Dziewczyny lubią brąz’! :-) Brązowe zasłony, brązowe taborety, brązowe szafki kuchenne i główna gwiazda programu… wielka i masywna ściana pokryta boazerią… również brązową! Do tego zużyty już blat, bardzo oryginalny FIOLETOWY kaloryfer, zdecydowanie za mała lampa dająca beznadziejne oświetlenie, plastikowy ociekacz na naczynia w fantazyjnym, pistacjowym odcieniu, oraz totalny misz-masz jeśli chodzi o dodatki. Tak trochę szaro, buro i ponuro… tylko w odcieniach tego nieszczęsnego brązu:-) Poniższe zdjęcia mówią same za siebie… Tak, tak – to co widzisz przy ścianie z boazerią to pawlacz – stylowy schowek – symbol lat 90-tych, który był w tamtych czasach chyba w każdym domu:) Metamorfoza kuchni – jaki byŁ plan i co chcieliśmy osiągnąć Zacznę od tego, że metamorfoza kuchni miała być niespodzianką, co trochę utrudniało nam działanie. Mama wiedziała tylko tyle, że taka metamorfoza się odbędzie, ale zupełnie nie znała szczegółów i miała totalny zakaz wtrącania się:) Fakt, że ja – kierownik projektu, haha – byłam przez cały ten okres u siebie w Manchesterze (dodatkowo w 9. miesiącu ciąży), a reszta naszej ekipy na miejscu wcale nie ułatwiał zadania. Ale dobre chęci i zaangażowanie nas wszystkich było kluczem do sukcesu! Muszę wspomnieć, że moja mama to osoba, która nie lubi zbyt drastycznych zmian i ‚wydziwiania’, więc totalna zmiana stylu, na np. bardzo nowoczesny lub totalnie skandynawski, odpadała – w końcu to jej mieszkanie i zależało nam na tym, aby w kuchni czuła się bardzo dobrze. Kolejną rzeczą, która musieliśmy brać pod uwagę był… czas! Na całą akcję mieliśmy tylko 2 dni (mama spała wtedy u mojego brata), więc większość rzeczy musiałam zorganizować i zamówić dużo wcześniej, trochę za jej plecami. Wszystko musiało być dobrze przemyślane i zorganizowane, na szczęście mieliśmy super partnera w tym projekcie – TIKKURILA – co zdecydowanie ułatwiło cały proces! Głównym naszym celem było totalne rozjaśnienie kuchni, zmiana kolorystyki i większości dodatków. Ponieważ ograniczał nas czas, wiedzieliśmy, że płytki i szafki muszą zostać nietknięte, główne skrzypce miała grać cała reszta – szczególnie ta nieszczęsna boazeryjna ściana, która do tej pory bardzo to wnętrze zaciemniała, przytłaczała i sprawiała, że było ono bez charakteru. Metraż kuchni daje wiele do życzenia, więc to właśnie jasnymi kolorami chcieliśmy sprawić, żeby wydawała się ona dwa razy większa… Metamorfoza kuchni – co zrobiliśmy Plany planami, logistyka logistyką, aż w końcu przyszedł czas na działanie. Najpierw było malowanie. Po pierwsze – nasza ukochana brązowa ściana – zdecydowanie musiała zmienić kolor! Zmiana dosyć drastyczna, bo z ciemnego koloru na… śnieżnobiały! Po oczyszczeniu drewna ze starego lakieru, brat pomalował całą powierzchnię matową emalią akrylową Tikkurila Everal Aqua Matt 10, o bardzo wysokiej trwałości. Nic się nie martw – nie zapomnieliśmy o pomalowaniu pawlacza:)) Potem przyszła kolej na pozbycie się ‚ciężkiego’ karnisza na zasłonki… z boazerii:) Po jego oderwaniu w suficie zostało kilka dziur, które udało się załatać profesjonalną masą szpachlową Tikkurila Prestomax. Nowy karnisz został przyczepiony nieco bliżej ściany, dzięki czemu zasłony ‚cofnęły’ się o bliżej okna i zyskaliśmy trochę dodatkowej przestrzeni. Następnym punktem projektu było odświeżenie sufitu i ścian – najpierw zastosowaliśmy farbę gruntującą Tikkurila Optiva Primer, używając podwójnej warstwy w miejscach, gdzie wisiał stary karnisz – tak na wszelki wypadek. Następnie w ruch poszły dwie farby: Tikkurila Optiva Matt 5 w odcieniu śnieżnobiałym – na suficie oraz wąskim pasku ściany nad szafkami kuchennymi, oraz Tikkurila Optiva Semi Matt 20 w jasno-szarym odcieniu, na ścianie za zasłonkami i na kaloryferze (bye, bye fiolecie!). Kiedy ściany był już odświeżone, a boazeria wyglądała jak zupełnie nowa przyszedł czas na rozprawienie się ze zużytym blatem. Wstawienie nowego, jasnego zajęło tylko godziny i kosztowało bardzo mało, a efekt jest naprawdę zdumiewający! Stare taborety z tapicerką rodem z lat 90-tych zostały zastąpione nowiutkimi i lekkimi, z jasnego drewna. W miejsce jasno-brązowej, wzorzystej ceraty zawitał klasyczny, jasny obrusik, a na przepięknej boazerii zamiast wielkiego i obciachowego (sorry, mamo!) kalendarza zawisły cudne szafki oraz śliczny zegar. Piękne zasłony z motywem kwiatowym na nowym, lekkim karniszu, również nadały temu wnętrzu zupełnie nowego, świeżego stylu! Nowoczesny czajnik i o wiele mniejszy ociekacz na sztućce sprawiły, że blat nie jest już taki zagracony, tylko wygląda bardzo czysto i schludnie. Wszystkie inne dodatki jak ściereczki, kwiatek na lodówce i nowy, mniejszy chlebak są szczegółami, które wspaniale uzupełniają tę metamorfozę. No i większa, biała lampa, która nie dość że spełnia swoją funkcję – czyli oświetla pomieszczenie, dodatkowo nadaje kuchni trochę bardziej nowoczesnego charakteru. Ta metamorfoza kuchni, a przede wszystkim boazerii naprawdę się udały! Metamorfoza kuchni – efekt końcowy i reakcja mamy Jeśli miałabym opisać efekt końcowy w skali od 1 do 10 to byłoby to…11! Kuchnia mamy jest teraz jaśniutka, trochę nowoczesna, trochę jakby większa… ale nadal taka JEJ! Musieliśmy się napracować i nagimnastykować z sekretami ale było warto! Zresztą zadowolenie mamy mówi samo za siebie! Była zachwycona i przyznała, że jej obawy, że zrobimy coś wbrew jej gustowi, były zupełnie niepotrzebne! Teraz wielkie TADAM… zdjęcia z efektu końcowego… prawda, że jest pięknie?! Z biegiem czasu na pewno dojdzie tam jeszcze kilka dodatków, które jeszcze lepiej dopełnią całe wnętrze. Podsumowując… metamorfoza kuchni to jeden z lepszych prezentów, jakie moja mama dostała w życiu! Dziękuję bardzo marce TIKKURILA oraz moim braciom i bratowym za pomoc i świetną robotę! Każde pomieszczenie od czasu do czasu potrzebuje lekkiego liftingu, który wcale nie musi trwać w nieskończoność i kosztować fortuny. Szybka metamorfoza sypialni bez bałaganu jest jak najbardziej możliwa, a jej przeprowadzenie nie zajmie nam więcej niż jeden weekend. Urządzanie nowoczesnej sypialni może sprawić nam wiele radości, zwłaszcza gdy wcześniej poznamy kilka tajników aranżacyjnych. Metamorfoza sypialni: nowe życie łóżka Zakup nowego, wygodnego łóżka często wiąże się ze sporymi wydatkami, na które nie zawsze możemy sobie pozwolić. Stare łóżko sypialniane może jednak być jeszcze w pełni przydatne, jednak warto je nieco odnowić i „podrasować”. Wystarczy kupić odpowiednią farbę do drewna lub metalu, by po kilku chwilach cieszyć się starym łóżkiem w nowej odsłonie. W sklepach znajdziemy mnóstwo środków do malowania mebli w przeróżnych kolorach i sposobie wykończenia. Metamorfoza sypialni: dekoracje ścienne Ściany w sypialni dają wiele możliwości aranżacyjnych, zwłaszcza gdy dysponujemy sporym pomieszczeniem. Dekoracje ścienne są o tyle wdzięcznym elementem wystroju wnętrz, że można je wymienić w każdej chwili albo zmienić ich miejsce docelowe. W ostatnich sezonach niezwykle modne są plakaty ścienne, które można bez problemu zakupić w niemal każdym sklepie z wyposażeniem wnętrz. Design plakatów zależy tylko od naszego zmysłu estetycznego – najbardziej uniwersalnym charakterem wyróżniają się jednak motywy roślinne i architektoniczne. Aranżację ścian w sypialni można uzupełnić kolażami zdjęć czy ozdobnym lustrem. Metamorfoza sypialni: siła tkwi w tekstyliach Czasem najprostsze rozwiązania okazują się najskuteczniejsze i tak też jest w przypadku tekstyliów w sypialni. Potrafią diametralnie odmienić aranżację wnętrza, jednocześnie nie powodując dziury w domowym budżecie. Nowa pościel, dekoracyjne zasłony i firanki, poszewki na poduszki czy narzuta nie kosztują wiele, zwłaszcza że wiele sklepów z wyposażeniem wnętrz regularnie kusi nas atrakcyjnymi promocjami i wyprzedażami. Bardzo często zdarza się, że za niewielkie pieniądze można kupić jakościowe tekstylia do sypialni, które „robią ogromną różnicę.” Zobacz także: Metamorfoza sypialni: jak się przygotować? Zmiana aranżacji wnętrza sypialni nie wymaga wielu przygotowań, jednak warto wiedzieć gdzie udać się po najpotrzebniejsze zakupy. Skupiając się głównie na modnym wystroju sypialni warto udać się do najlepszej galerii handlowej w Warszawie, czyli Złotych Tarasów. Pod jednym dachem znajdziemy kilka interesujących sklepów wnętrzarskich z bogatym asortymentem, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Wielkim atutem zakupów w największej galerii handlowej w Warszawie Centralnej jest obecność wielu wartościowych marek z różnych półek cenowych, co stwarza szansę odnowienia sypialni „za grosze.” Zakupy wnętrzarskie w centrum handlowym mają jeszcze jedną ważną zaletę – coraz więcej marek znanych z produkowania odzieży rozszerza swoją działalność o wyposażenie wnętrz, co w jeszcze większym stopniu zachęca do owocnych zakupów nie wychodząc nawet z jednego budynku. Złote Tarasy to jedyne takie miejsce w Warszawie, które zachwyca nie tylko pod względem bogatej oferty handlowej, ale również przyciąga wzrok miłośników oryginalnej architektury użytkowej – nowoczesny design cieszy oko nawet najbardziej wymagających Klientów. Co ważne, centrum handlowe Złote Tarasy plasuje się w ścisłej czołówce galerii handlowych w Warszawie pod względem jakości usług gastronomicznych – robiąc zakupy do nowej sypialni możemy jednocześnie wybrać się na pyszny obiad. Magdalena Pieczonka jest jedną z najsłynniejszych makijażystek w Polsce, którą uwielbiają gwiazdy. Na Instagramie pokazuje swoje najlepsze prace. Ostatnio opublikowała nagranie make-upu dla kobiety dojrzałej. Efekt jest metamorfoza za pomocą makijażu Źródło: profil Magdaleny Pieczonki obserwuje prawie 700 tys. osób, którzy są fanami jej talentu. To właśnie jemu zawdzięcza uwielbienie wśród polskich gwiazd. W ostatnim czasie opublikowała zdjęcia i nagrania z Małgorzatą Rozenek-Majdan czy Sylwią Przybysz. Wykonywała również makijaż ślubny Andziaks. Metamorfoza dojrzałej kobiety w studiu Magdaleny PieczonkiW najnowszym filmiku zamieszczonym na Instagramie Magdalena Pieczonka pokazuje, jak wykonuje makijaż dla kobiety dojrzałej. Na początku modelka została pokazana w wersji soute. Następnie makijażystka nałożyła jej kryjący podkład i jasny korektor. Wykonturowała twarz za pomocą bronzera i dodała twarzy świeżości przy użyciu różu. Jednak to makijaż oczu zrobił największe wrażenie. Pieczonka użyła brązowo-złotych cieni i dokleiła modelce sztuczne rzęsy. Na koniec musnęła usta delikatną kredką w odcieniu nude. Trzeba przyznać, że efekt jest niesamowity. Kim jest Magdalena Pieczonka?Niewiele osób wie, że Magdalena Pieczonka pochodzi z Cieszyna i skończyła studia w Wyższej Szkole Zarządzania Marketingowego i Języków Obcych w Katowicach. Jej droga zawodowa obrała jednak zupełnie inny kierunek. By rozwinąć swój talent, poszła do "Agnieszka Broda School of make up". Swój pierwszy profesjonalny makijaż wykonała w 2011 roku na Eska Music Awards. Od tamtej pory jej kariera nie zwalnia tempa. Magdalena Pieczonka współpracuje głównie z osobami publicznymi takimi, jak Anna Lewandowska, Julia Wieniawa czy Karolina Pisarek oraz mediami – jako makijażystka przy produkcjach telewizyjnych i ekspertka w dziedzinie make-up w czasopismach. Pracuje również przy sesjach zdjęciowych, pokazach mody czy klipach muzycznych. W dużym skrócie: ma ręce pełne roboty. Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!Warszawa w filmie: Najsłynniejsza scena pościgu PRL-u w serialu "07 zgłoś się"Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści. Czasem wystarczy przemalować ściany lub fronty szafek, kupić kilka pasujących naczyń i dekoracyjnych drobiazgów - i już kuchnia zmienia się nie do poznania. Zobaczcie sami. 1 z 19METAMORFOZY. Czasem wystarczy przemalować ściany lub fronty szafek, kupić kilka pasujących naczyń i dekoracyjnych drobiazgów - i już kuchnia zmienia się nie do poznania. Zobaczcie sami. METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Właścicielka mieszkania nie lubi zmian w najbliższym otoczeniu. Sama jednak przyznała, że nieodnawianej dawno kuchni przyda się świeże spojrzenie. Zastrzegła jednak, że styl wnętrza ma pozostać taki sam. Typowe w starych kamienicach okienko między kuchnią a łazienką uniemożliwiało zagospodarowanie ściany. Gospodyni zdecydowała się na jego Paweł Słomczynski / AG2 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Nasza stylistka podjęła się naprawdę niełatwego zadania. Z jednej strony miała własną wizję tego pomieszczenia, zupełnie odmienionego, do którego chciała wprowadzić nowoczesne, ułatwiające życie rozwiązania. Z drugiej jednak strony musiała liczyć się z oczekiwaniami i zdaniem gospodyni, która była bardzo przywiązana do dawnego wnętrza i tak naprawdę chciała je tylko odświeżyć, wymienić wysłużone meble, dobrać odpowiednie stylistycznie dodatki i kuchenne drobiazgi. Cóż więc pozostało - kompromis. Ostatecznie powstało wnętrze eleganckie, ponadczasowe, o jasnej kolorystyce, z klasycznymi drewnianymi meblami. Nowe zasłony, kilka serwetek, odpowiednio wyeksponowana kolekcja ceramiki z Bolesławca sprawiły, że kuchnia nabrała wyrazu. Tradycyjną wolno stojącą kuchenkę gazową zastąpiły urządzenia do zabudowy - płyta grzejna i piekarnik. Wybrane modele są nie tylko nowoczesne, ale również efektowne. Do stalowej płyty i piekarnika dobrano elegancki okap Arkadiusz Ścichocki / AG3 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Dzięki zamurowaniu okienka do łazienki odzyskano dużą powierzchnię ściany. Zabudowano ją szafkami. Na narożnych półkach wyeksponowano ceramikę z Arkadiusz Ścichocki / AG4 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Na krótkim relingu pod górną szafką zawieszono efektowne ceramiczne Arkadiusz Ścichocki / AG5 z 19METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. W kuchni trzeba było wymienić prawie wszystko: wysłużone meble, glazurę, niektóre urządzenia. Remontu wymagała też pokryta linoleum podłoga (usunięto stare warstwy łącznie z legarami i wylano nową szlichtę pod płytki). Pozostawiono tylko lodówkę, która jedynie zmieniła swoje miejsce, oraz drewniany stół i krzesła. Meble te także wymagały renowacji - tego zadania podjęła się nasza Paweł Słomczynski / AG6 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Sosnowy stół oraz krzesła odnowiono i pomalowano impregnatem o barwie zbliżonej do koloru drewnianych Arkadiusz Ścichocki / AG7 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Gospodyni zdecydowała się na szafki z frontami z litego drewna. Jasna, jednobarwna glazura pasuje do blatu imitującego Arkadiusz Ścichocki / AG8 z 19METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Kiedy właścicielowi opatrzyła się wszechobecna w kuchni biel, uznał, że pora nieco zaszaleć. Bez wahania zgodził się na pomysł, by ozdobić sprzęty biało-czarnymi, jakby rozedrganymi motywami. Nieduża kuchnia jest zabudowana szafkami o gładkich białych frontach. Taki kolor mają także ściany. Biel w niewielkim pomieszczeniu jest jak najbardziej wskazana, bo optycznie je powiększa, z czasem jednak ta kolorystyczna monotonia staje się nużąca. Tak było i Arkadiusz Ścichocki / AG9 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Opartowskie wzory w kontrastowej czerni wywołują wrażenie niespokojnego ruchu. Gospodarzowi bardzo spodobał się pomysł umieszczenia ich na kuchennych szafkach i na płytkach ceramicznych. Jak sam mówi, lubi wszelkie skrajności, można więc stwierdzić, że sterylnie biała kuchnia okazała się w jego przypadku nieporozumieniem. Przemianę wnętrza zaczęliśmy od zaprojektowania wzorów na komputerze. Z projektem zapisanym na dyskietce poszliśmy do punktu usług kserograficznych, gdzie zrobiliśmy wydruki na wodoodpornym papierze o wzmocnionej odporności. Po przycięciu przykleiliśmy je klejem do tapet na drzwiczki (wcześniej zostały dokładnie umyte i przetarte papierem ściernym). Ścinki przydały się do ozdobienia płytek, stołka i butelek. Na koniec dodaliśmy kilka drobiazgów dopasowanych do nowego stylu pomieszczenia. Do ozdobienia wnętrza użyliśmy dwóch opartowskich wzorów różnej wielkości. Ponieważ są bardzo wyraziste, wręcz agresywne, nie oklejaliśmy nimi wszystkich drzwiczek - niektóre pozostały Arkadiusz Ścichocki / AG10 z 19METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Pomiędzy kuchennymi sprzętami musiała się zmieścić również pralka (łazienka nie jest zbyt duża). Wszystkie urządzenia - tak jak meble i płytki - są białe. Tę kolorystyczną jednolitość rozbija jedynie blat i brązowe płytki na Arkadiusz Ścichocki / AG11 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Do stylu wzorów na meblach i płytkach dobraliśmy dekoracyjne dodatki. Ceramiczne drobiazgi nawiązują formą i kolorystyką do sztuki lat sześćdziesiątych, kiedy powstał Arkadiusz Ścichocki / AG12 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Do odmienionej kuchni nie pasowała brązowa terakota na podłodze, zresztą mocno już zniszczona. Została więc przykryta czarną wykładziną elastyczną imitującą mozaikę. Łatwo ją położyć, a do tego jest bardzo Arkadiusz Ścichocki / AG13 z 19METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Kuchnia po niewielkim remoncie - czyste białe ściany, nowa wykładzina. Pozostały jednak stare wysłużone szafki odziedziczone po poprzednich właścicielach mieszkania. Co zrobić, by wnętrze tworzyło spójną całość? Za dużo wzorów, za dużo kolorów, brak wyrazu - tak wyglądała kuchnia, kiedy do niej Arkadiusz Ścichocki / AG14 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Pomieszczenie umeblowano dość typowo: przy jednej ścianie szafki ze zlewozmywakiem i kuchenką, przy drugiej - stół z krzesłami i wolno stojąca lodówka. W prostokątnej kuchni o powierzchni około 9 m kw. to układ optymalny, nie trzeba więc było go zmieniać. Gospodyni w zupełności wystarczyła zastana liczba szafek, nie musieliśmy więc uzupełniać umeblowania - nasze zadanie sprowadzało się do ujednolicenia wystroju. Część szafek pokrytych laminatem imitującym drewno poprzedni właściciele okleili marmurkową folią. Krzesła z różnych kompletów wyszukane na targu staroci oraz kupiony okazyjnie drewniany stół bezwzględnie wymagały renowacji. Podłoga i fragment ściany nad blatem były pokryte wykładziną PCW wyglądającą jak postarzana mozaika. I właśnie ta wykładzina oraz... Grecja, którą jest zafascynowana gospodyni, stały się punktem wyjścia nowego wystroju. Starą lampę sufitową zastąpiła nowa - z białym szklanym kloszem o prostej formie. Inna, bardziej dekoracyjna, mogłaby tutaj Arkadiusz Ścichocki / AG15 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. W odmienionej kuchni panuje teraz klimat kojarzący się z krajami śródziemnomorskimi. Dużo tu światła oraz błękitów dających wrażenie większej przestrzeni. W dodatkach i na ścianach (okiennej i nad górnymi szafkami) powtarzają się kolory występujące na Arkadiusz Ścichocki / AG16 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Wykładzina elastyczna posłużyła jako 'wzornik kolorów'. Do niej dobraliśmy barwy farb, jakimi pomalowaliśmy szafki: po dwa odcienie niebieskiego i Arkadiusz Ścichocki / AG17 z 19METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Stół i krzesła, choć ładne, nie wyglądały najlepiej. Zdziwienie budził zwłaszcza pomalowany na kilka kolorów stół. Gospodynię zachwyciły jego toczone nogi i przepastne szuflady, kupiła więc mebel z zamiarem Arkadiusz Ścichocki / AG18 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Stara lodówka jak nowa. Została pokryta lakierem w spreju - wybraliśmy jeden z kolorów użytych do pomalowania Arkadiusz Ścichocki / AG19 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Stół i krzesła oczyściliśmy, rozbieliliśmy bejcą wodną i pokryliśmy woskiem. Krzesła zyskały nowe obicia. Na pustej ścianie zawisły zdjęcia w antyramach zrobione przez panią domu w Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. Czasem wystarczy przemalować ściany lub fronty szafek, kupić kilka pasujących naczyń i dekoracyjnych drobiazgów - i już kuchnia zmienia się nie do poznania. Zobaczcie sami. METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Właścicielka mieszkania nie lubi zmian w najbliższym otoczeniu. Sama jednak przyznała, że nieodnawianej dawno kuchni przyda się świeże spojrzenie. Zastrzegła jednak, że styl wnętrza ma pozostać taki sam. Typowe w starych kamienicach okienko między kuchnią a łazienką uniemożliwiało zagospodarowanie ściany. Gospodyni zdecydowała się na jego Paweł Słomczynski / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Nasza stylistka podjęła się naprawdę niełatwego zadania. Z jednej strony miała własną wizję tego pomieszczenia, zupełnie odmienionego, do którego chciała wprowadzić nowoczesne, ułatwiające życie rozwiązania. Z drugiej jednak strony musiała liczyć się z oczekiwaniami i zdaniem gospodyni, która była bardzo przywiązana do dawnego wnętrza i tak naprawdę chciała je tylko odświeżyć, wymienić wysłużone meble, dobrać odpowiednie stylistycznie dodatki i kuchenne drobiazgi. Cóż więc pozostało - kompromis. Ostatecznie powstało wnętrze eleganckie, ponadczasowe, o jasnej kolorystyce, z klasycznymi drewnianymi meblami. Nowe zasłony, kilka serwetek, odpowiednio wyeksponowana kolekcja ceramiki z Bolesławca sprawiły, że kuchnia nabrała wyrazu. Tradycyjną wolno stojącą kuchenkę gazową zastąpiły urządzenia do zabudowy - płyta grzejna i piekarnik. Wybrane modele są nie tylko nowoczesne, ale również efektowne. Do stalowej płyty i piekarnika dobrano elegancki okap Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Dzięki zamurowaniu okienka do łazienki odzyskano dużą powierzchnię ściany. Zabudowano ją szafkami. Na narożnych półkach wyeksponowano ceramikę z Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Na krótkim relingu pod górną szafką zawieszono efektowne ceramiczne Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. W kuchni trzeba było wymienić prawie wszystko: wysłużone meble, glazurę, niektóre urządzenia. Remontu wymagała też pokryta linoleum podłoga (usunięto stare warstwy łącznie z legarami i wylano nową szlichtę pod płytki). Pozostawiono tylko lodówkę, która jedynie zmieniła swoje miejsce, oraz drewniany stół i krzesła. Meble te także wymagały renowacji - tego zadania podjęła się nasza Paweł Słomczynski / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Sosnowy stół oraz krzesła odnowiono i pomalowano impregnatem o barwie zbliżonej do koloru drewnianych Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Gospodyni zdecydowała się na szafki z frontami z litego drewna. Jasna, jednobarwna glazura pasuje do blatu imitującego Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Kiedy właścicielowi opatrzyła się wszechobecna w kuchni biel, uznał, że pora nieco zaszaleć. Bez wahania zgodził się na pomysł, by ozdobić sprzęty biało-czarnymi, jakby rozedrganymi motywami. Nieduża kuchnia jest zabudowana szafkami o gładkich białych frontach. Taki kolor mają także ściany. Biel w niewielkim pomieszczeniu jest jak najbardziej wskazana, bo optycznie je powiększa, z czasem jednak ta kolorystyczna monotonia staje się nużąca. Tak było i Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Opartowskie wzory w kontrastowej czerni wywołują wrażenie niespokojnego ruchu. Gospodarzowi bardzo spodobał się pomysł umieszczenia ich na kuchennych szafkach i na płytkach ceramicznych. Jak sam mówi, lubi wszelkie skrajności, można więc stwierdzić, że sterylnie biała kuchnia okazała się w jego przypadku nieporozumieniem. Przemianę wnętrza zaczęliśmy od zaprojektowania wzorów na komputerze. Z projektem zapisanym na dyskietce poszliśmy do punktu usług kserograficznych, gdzie zrobiliśmy wydruki na wodoodpornym papierze o wzmocnionej odporności. Po przycięciu przykleiliśmy je klejem do tapet na drzwiczki (wcześniej zostały dokładnie umyte i przetarte papierem ściernym). Ścinki przydały się do ozdobienia płytek, stołka i butelek. Na koniec dodaliśmy kilka drobiazgów dopasowanych do nowego stylu pomieszczenia. Do ozdobienia wnętrza użyliśmy dwóch opartowskich wzorów różnej wielkości. Ponieważ są bardzo wyraziste, wręcz agresywne, nie oklejaliśmy nimi wszystkich drzwiczek - niektóre pozostały Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Pomiędzy kuchennymi sprzętami musiała się zmieścić również pralka (łazienka nie jest zbyt duża). Wszystkie urządzenia - tak jak meble i płytki - są białe. Tę kolorystyczną jednolitość rozbija jedynie blat i brązowe płytki na Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Do stylu wzorów na meblach i płytkach dobraliśmy dekoracyjne dodatki. Ceramiczne drobiazgi nawiązują formą i kolorystyką do sztuki lat sześćdziesiątych, kiedy powstał Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Do odmienionej kuchni nie pasowała brązowa terakota na podłodze, zresztą mocno już zniszczona. Została więc przykryta czarną wykładziną elastyczną imitującą mozaikę. Łatwo ją położyć, a do tego jest bardzo Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Kuchnia po niewielkim remoncie - czyste białe ściany, nowa wykładzina. Pozostały jednak stare wysłużone szafki odziedziczone po poprzednich właścicielach mieszkania. Co zrobić, by wnętrze tworzyło spójną całość? Za dużo wzorów, za dużo kolorów, brak wyrazu - tak wyglądała kuchnia, kiedy do niej Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Pomieszczenie umeblowano dość typowo: przy jednej ścianie szafki ze zlewozmywakiem i kuchenką, przy drugiej - stół z krzesłami i wolno stojąca lodówka. W prostokątnej kuchni o powierzchni około 9 m kw. to układ optymalny, nie trzeba więc było go zmieniać. Gospodyni w zupełności wystarczyła zastana liczba szafek, nie musieliśmy więc uzupełniać umeblowania - nasze zadanie sprowadzało się do ujednolicenia wystroju. Część szafek pokrytych laminatem imitującym drewno poprzedni właściciele okleili marmurkową folią. Krzesła z różnych kompletów wyszukane na targu staroci oraz kupiony okazyjnie drewniany stół bezwzględnie wymagały renowacji. Podłoga i fragment ściany nad blatem były pokryte wykładziną PCW wyglądającą jak postarzana mozaika. I właśnie ta wykładzina oraz... Grecja, którą jest zafascynowana gospodyni, stały się punktem wyjścia nowego wystroju. Starą lampę sufitową zastąpiła nowa - z białym szklanym kloszem o prostej formie. Inna, bardziej dekoracyjna, mogłaby tutaj Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. W odmienionej kuchni panuje teraz klimat kojarzący się z krajami śródziemnomorskimi. Dużo tu światła oraz błękitów dających wrażenie większej przestrzeni. W dodatkach i na ścianach (okiennej i nad górnymi szafkami) powtarzają się kolory występujące na Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Wykładzina elastyczna posłużyła jako 'wzornik kolorów'. Do niej dobraliśmy barwy farb, jakimi pomalowaliśmy szafki: po dwa odcienie niebieskiego i Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Stół i krzesła, choć ładne, nie wyglądały najlepiej. Zdziwienie budził zwłaszcza pomalowany na kilka kolorów stół. Gospodynię zachwyciły jego toczone nogi i przepastne szuflady, kupiła więc mebel z zamiarem Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Stara lodówka jak nowa. Została pokryta lakierem w spreju - wybraliśmy jeden z kolorów użytych do pomalowania Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Stół i krzesła oczyściliśmy, rozbieliliśmy bejcą wodną i pokryliśmy woskiem. Krzesła zyskały nowe obicia. Na pustej ścianie zawisły zdjęcia w antyramach zrobione przez panią domu w Arkadiusz Ścichocki / AG W cyklu kolor zmienia wszystko chcę udowodnić Wam, że dodanie koloru do wnętrza nie jest trudne. Ponadto, chcę pokazać Wam, na przykładzie różnych metamorfoz, że czasami wystarczy pomalować jedną ścianę. Dzisiaj pójdziemy o krok dalej. Tania metamorfoza kuchni, bo pomalowana została nawet nie cała ściana! Oglądajcie: TANIA METAMORFOZA KUCHNI Niewątpliwie lubię wyzwania i lubię duże zmiany. W salonie Marty, podczas metamorfoz poszłyśmy na całość! Jej wnętrze zyskało nie jeden, a dwa, w dodatku bardzo intensywne kolory. Sypialnia Kariny, wcześniej bez wyrazu, zyskała pieprzyku dzięki malinowej ścianie. Natomiast, nie czarujmy się. Nie każdy ma czas na gruntowne remonty, czy żmudne malowanie frontów kuchennych. Czasami też mnóstwo czasu szukamy na znalezienie inspiracji. Wtedy przychodzę ja, cała w kolorze, aby Wam pomóc 🙂 I w przeciwieństwie, do tych większych metamorfoz, pragnę udowodnić, że te mniejsze również mają sens! I tak do cyklu kolor zmienia wszystko dostała się Paulina, która chciała poddać swoją kuchnię metamorfozie. Co więcej, sama przyznała, biała kuchnia znudziła się jej. Szczególnie dlatego, że zlewała się ze ścianą i mimo stosowania kolorowych dodatków, kwiatów, była bez charakteru. W ten sposób, poprzez dodatki, również możecie zmieniać charakter wnętrza. Niemniej jednak, duże gabaryty kuchni, na białej ścianie, ciężko było podkreślić wyłącznie dodatkami. Łączenie kolorów jest trudne, ale uwierzcie mi, pomocna może się okazać chociażby Wasza.. szafa! Tak, ubrania, to genialny patent na znalezienie połączeń kolorystycznych. Na czym miała polegać tania metamorfoza kuchni? Na dodaniu dosłownie jednego paska koloru, nad meblami. Zobaczcie, jak kuchnia wyglądała przed metamorfozą: Przyznajcie sami, że czegoś tutaj brakowało. Ja, osobiście, nie przepadam za jasnymi i białymi kuchniami, tym nie mniej, to świetny kolor do wynajmowanych mieszkań. Szczególnie, jeśli w mieszkaniu, czy domu, są mocniejsze kolory w postaci mebli. Zatem, nie pozostało nic innego, jak zastanowić się, jaki kolor wybrać i gdzie go umieścić, by ożywić to wnętrze? I pamiętać o tym, że ma to być tania metamorfoza kuchni. Ponadto, musieliśmy uwzględnić zgodę właściciela mieszkania. Stąd decyzja o delikatnej zmianie w postaci koloru nad meblami. I takie subtelne przemiany są równie efektowne! Cykl kolor zmienia wszystko polega właśnie na takich zabiegach. Budżetowych zmianach, bez gruntownych remontów, które odmienią charakter i wygląd pomieszczenia. NIEBIESKA ŚCIANA W KUCHNI Jak przeprowadzić tanią metamorfozę kuchni? Za pomocą jednej puszki farby! Zobaczcie, jak diametralnie lepiej prezentuje się aneks z niebieskim kolorem nad meblami. Kuchnia po taniej metamorfozie wygląda inaczej. To te same meble, wyposażenie, ale jednak całkiem inne wnętrze. Kolor Bewzględny Akwamaryn spodobał się Paulinie tak bardzo, że postanowiła poddać metamorfozie pozostałą część tego wnętrza. W porównaniu do białej ściany, za białymi meblami, niebieski pas nad szafkami dodał wnętrzu charakteru. Stanowczo sprawił, że sama zabudowa kuchenna jest bardziej wyraźna. SZYBKA METAMORFOZA SALONU Pamiętajcie, że w wynajmowanym mieszkaniu musicie wcześniej uzyskać zgodę właściciela nieruchomości. Paulinie się udało i dość mało współczesna tapeta z kamieniami ustąpiła miejsca niebieskiej ścianie. Zdecydowanie przydadzą się tutaj dodatki. Chociażby plakaty, w białych lub czarnych ramach na ścianie. Ale wnętrze zostało odświeżone! W trakcie, gdy niektórzy narzekają i marudzą, na nudne i mdłe wnętrza, kuchnia Pauliny udowadnia, jak tania może być metamorfoza kuchni. Przedtem kuchnia i salon były trochę z poprzedniej dekady. Tymczasem, dzięki ultra niskiemu nakładowi pracy, dzienna część mieszkania Pauliny wygląda zupełnie inaczej. Nabrała świeżości, a co za tym idzie- bohaterka tej metamorfozy, czuje się w tym wnętrzu zupełnie inaczej. Taka opinia, zmiana samopoczucia we wnętrzu, to jeszcze jeden dowód na to, jak kolor wpływa na nas i na to, jak żyjemy i jak się czujemy w naszych domach i mieszkaniach. Zamiast od razu biec po kredyt na gruntowny remont, zacznijcie od puszki farby. A najlepiej, zgłoście się do cyklu, na adres metamorfozamagnat@ Cykl trwa nadal i ja chętnie podpowiem Wam, jak możecie odmienić swoje wnętrze. Jak podoba się Wam metamorfoza kuchni i pokoju dziennego w tym mieszkaniu? Widzieliście pozostałe metamorfozy, pierwszej trójki Uczestników? A może chce zgłosić swoje wnętrze do metamorfozy z marką Magnat Creative? Jeśli tak, ślijcie maila na metamorfozamagnat@ 🙂 A farby kupicie w sklepie Magnat.

metamorfoza kuchni za grosze